Apokalipsa na Patmos – 2021

Apokalipsa to najbardziej tajemnicza księga Nowego Testamentu, a może i całej Biblii. Pełna symbolicznych liczb, postaci, słów, miejsc i wydarzeń. Do zrozumienia ich owianego tajemnicą znaczenia potrzebujemy kluczaprzewodnika. Według jednej z interpretacji klucz do zrozumienia tej księgi został zagubiony już w starożytności. W efekcie współczesny czytelnik musi się przebić przez gąszcz nierzadko sprzecznych ze sobą wyjaśnień powstałych na przestrzeni wieków. Kurs „Apokalipsa na Patmos” miał na celu lekturę całego tekstu księgi. Lektura ta została jednak opatrzona historycznym, filologicznym, teologicznym, duchowym i egzystencjalnym komentarzem wyjaśniającym i aktualizującym przesłanie wizji Apostoła Jana, dając również wgląd w narosłe przez wieki sposoby interpretacji tej księgi.

Komentatorem i przewodnikiem po lekturze był jeden z najlepszych w Polsce i na świecie znawców Apokalipsy Janowej – ks. prof. dr hab. Dariusz Kotecki, który dla uczestników kursu przygotował specjalną książkę, z własnym tłumaczeniem i komentarzem do tekstu Apokalipsy: Zrozumieć Apokalipsę. Szkice egzegetyczno-teologiczne. Pierwsze dwa wykłady wprowadzające w geografię i bogatą historię wyspy wygłosił o. prof. dr hab. Adam Ryszard Sikora OFM. Pomocą w poruszaniu się po wyspie, ale i w poznaniu jej przeszłości i teraźniejszości służyła kolejna książka-podręcznik przygotowana dla uczestników kursu przez ks. Adama Kubisia: Patmos. Geografia, historia, apokryfy.

Dlaczego jednak czytać i wyjaśniać tę księgę na Patmos? To właśnie na tę wyspę w 95 r. po Chr. cesarz Domicjan zesłał Jana Apostoła. W miejscu, gdzie dziś wznosi się Klasztor Groty Apokalipsy, zesłaniec miał doświadczyć wizji, które zostały następnie spisane w księdze znanej nam dziś jako „Apokalipsa św. Jana”. Tutaj zatem miało miejsce ostatnie historyczne objawienie Boga opisane w Nowym Testamencie. Nasz pobyt na małej wyspie, zamieszkałej dziś przez zaledwie 3 tys. mieszkańców, z dala od tłocznych i hałaśliwych centrów turystycznych, sprzyjał fizycznemu odpoczynkowi oraz psychicznemu i duchowemu wyciszeniu. Do modlitwy codziennie zapraszał nas widok 364 klasztorów, kościółków i kapliczek. Wychodząc przed nasz nadmorski hotel-bazę każdego ranka wzrok przykuwała dominująca nad całą okolicą bryła twierdzy-klasztoru św. Jana Teologa, który stoi na drugim co do wysokości szczycie wyspy od prawie 1000 lat. Po pewnym czasie przestały dziwić nazwy „Egejska Jerozolima” i „Święta Wyspa” jakimi Grecy ochrzcili Patmos. Skrzący się promieniami Słońca błękit morza, zestawiony ze skąpą, wysuszoną roślinnością i surowością skalistych zatok, klifów i wzgórz, stał się idealnym miejscem dla medytowania nad Janowymi wizjami, w których ścierają się przeszłość i przyszłość, piękno i brzydota, życie i śmierć, świętość i grzech, miłość i nienawiść, heroizm i bestialstwo, radość i smutek, zbawienie i potępienie.

Każdy dzień rozpoczynaliśmy od Eucharystii, śniadania, lektury i wykładu tekstu Apokalipsy Janowej. Przynajmniej sześć godzin w środku dnia zarezerwowanych było dla własnego wykorzystania: odpoczynku nad morzem, modlitwy, lektury, spotkań i rozmów, pieszych wędrówek, zwiedzania i poznawania mieszkańców wyspy… Godziny wieczorne wypełnione były kolejnym wykładem, kolacją w portowej tawernie oraz spotkaniami w grupach.

Kurs trwał 11 dni, od 24 lipca do 3 sierpnia. Wylot i przylot grupowy nastąpił z i na lotnisko Warszawa-Okęcie. Lotniskiem docelowym w Grecji były Ateny. Na Patmos udaliśmy się promem wypływającym z portu w Pireusie.

Organizatorzy kursu „Apokalipsa na Patmos” Szkoły DABAR: